piątek, 28 września 2012

"Quo vadis" Europo???

Polacy zostali wywołani "do tablicy" w Holandii. Porusza ten problem w dramatycznym i niewesołym tekście blogerka "mona" - link: - Tutaj

Nie jest to błahy problem i - niejako korzystając z okazji - chciałbym też wtrącić i swoje "pięć groszy".

Holandia płaci teraz cenę za wściekliznę rozpowszechnianą w naszej cywilizacji - czyli  za WŚCIEKŁĄ TOLERANCJE.
- Ale jeszcze większą cenę płaci Holandia za lewacką politykę hołubienia obcych kulturowo i cywilizacyjnie przybyszów - czyli za politykę "MULTI-KULTI".

Traf chciał, że to nasza nacja, była tą ostatnią grupą narodowościową, która zaczęła powiększać się wyraźnie - nie tylko w Holandii - w periodzie zakończenia europejskiego dobrobytu i zdobyczy socjalnych, a nagle zajrzało tym krajom w oczy widmo kryzysu, końca dobrobytu - a nawet ubóstwa.

Trzeba też JEDNOZNACZNIE stwierdzić iż model państwa opiekuńczego preferowany
szczególnie w (europejskich) krajach "wściekłej tolerancji" (Holandia.. Szwecja.. Dania - et consortes), był i jest najbardziej sprzyjający wielodzietnym rodzinom muzułmańskim!

Zostawiono w Holandii w spokoju (oczywiście były gorące "momenty" i z nimi) wszystkich przybyszów - nazwijmy to z "bardziej z południa" i Wschodu - tego Dalekiego (atakować bezkarnie to można - ale chrześcijan, a kto odważy DZISIAJ postawić się muslimom - zwanym w Polsce "muzułmanami"???), a całą frustrację i strach przed konsekwencjami chorej polityki społecznej i "wściekłej tolerancji" obrócono przeciwko SWOIM w gruncie rzeczy - a więc przeciwko BIAŁYM EUROPEJCZYKOM - Polakom..

Podobnie rozwijała się sytuacja w Irlandii, ale tu nam pomogli KIBICE obu krajów. Irlandczycy bliżej poznali nas.. 
Nasi kibice WYMUSILI towarzyski mecz obu krajów. 
- Obie nacje zaczęły patrzeć na siebie z sympatią i wrogość wobec nas, zaczęła w Irlandii ustępować..

 Czy to jet rozwiązanie? - Niekoniecznie, ale pokazuje iż nie da się odwrócić wrogości metodami administracyjnymi i sankcjami.. - To Narody muszą znajdować coś, co je łączy a nie dzieli..

W przypadku Irlandii bariery przełamał wspaniały, niekłamany patriotyzm Irlandczyków - tak bliski nam Polakom - patriotyzm ich kibiców.

W przypadku Holandii trudno kusić się o wskazywanie jakichkolwiek rozwiązań, ale - o ile to możliwe - należy wskazywać na prawdziwe zagrożenia,. Wskazywać iż to nie Polacy są  RZECZYWISTYM zagrożeniem bytu Holendrów, że Polacy szybciej pomogą Holandii niż ją wyssą i zniszczą..

W tej fazie  istnienia Europy - Europy (a właściwie Jewropy Kołchoźnianej) podążającej w kierunku samozagłady, trudno i o prognozy - i o propozycje trafnych rozwiązań..

I chyba nie będą takim rozwiązaniem statki podsyłane z Holandii pod wybrzeża Polski, na których można sobie usunąć niechcianą ciążę.

Musimy mieć świadomość tego iż nas Europejczyków, rodzi się i przybywa coraz mniej i mniej, a rośnie bezustannie liczba muzułmanów - tych przybywających, i tych rodzących się już w Europie..

Jako autochtoni, zaczynamy mieć we własnych krajach mniej praw, niż "nietykalny - byle nie biały" przybysz spoza naszego kręgu kulturowego.

 - I to jest prawdziwe zagrożenie Europy - nie Polacy!. - I to właśnie ta świadomość musi dotrzeć do europejskich spoleczenstw -nie tylko Holandii -  byśmy my, europejczycy, nie  powybijali się nawzajem zanim zawładnie nami Islam.

cornik
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

wtorek, 25 września 2012

"Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie" - prokuror Andriej Wyszynskij

Na kary grzywny po kilkaset złotych skazał Sąd Rejonowy w Białymstoku 35 kibiców, którzy pod urzędem wojewódzkim skandowali: "Donald, matole, twój rząd obalą kibole".
Wyrok nakazowy został wydany 9 sierpnia, ale było to posiedzenie niejawne. Więc dopiero teraz zainteresowani otrzymali informacje i wezwania do zapłaty
.
(...)
Pikieta, po której posypały się grzywny, miała miejsce 17 maja ubiegłego roku pod Urzędem Wojewódzkim w Białymstoku. (...) Na pikietę wściekli kibice przynieśli transparenty z różnymi hasłami, np.: "Możecie nam zamknąć stadiony, lecz nigdy nie zamkniecie nam ust" oraz "Zamknijcie jeszcze dyskoteki, galerie i szkoły. Niech nie będzie niczego". Potem zaczęli skandować m.in. "Donald, matole, twój rząd obalą kibole". Wtedy zainterweniowała policja. Protestujący zdążyli jeszcze krzyknąć "Precz z komuną".(...)Z około setki demonstrantów zatrzymano i przewieziono na komisariat 43 osoby. Policja zarzuciła im używanie słów wulgarnych w miejscu publicznym, posiadanie noży podczas nielegalnego zgromadzenia i lekceważenie konstytucyjnych organów państwa.(...)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
1.
Jest to fragment tekstu z wczorajszej "Gaziety Wybiórczej".

Zostawiliśmy my, prawicowcy, kibiców samych sobie.
Nawet jeśli są częściowo sami sobie winni, to trzeba pamiętać o ogromnym zróżnicowaniu tego środowiska - i to pod każdym względem.
- Zbyt wcześnie postawiono na nich "krzyżyk". - Jakby nie patrzeć, znowu odezwała się gnuśność, kunktatorstwo, oportunizm i lękliwość prawicy - zwana inaczej "skłonnością do dialogowania"..

Pozbawione wsparcia i współpracy -  Matoł spacyfikował to srodowisko stosunkowo szybko i bez trudu..
Pojedyncze "ogniska oporu" rozrzucone po kraju nie stanowią Matołowi żadnego zagrożenia.
Tych najbardziej radykalnych i najbardziej "na prawo" usadowionych, traktuje się tak jak w Białymstoku - kabaretowo, ale skutecznie.. Uderzając w najczulszy punkt młodych ludzi - w ich zasoby pieniężne..

- Poza tym.. BEZKARNE władze polityczne, administracyjne, bezkarne sądy, prokuratury, policje - budzą poczucie bezsilności, strachu i rezygnacji - i to nie tylko w środowisku kibicowskim..

A o to właśnie Matołowi i jego "kolesiom" chodzi.

2.
Poza jednym wyjątkiem, nie wchodzę nigdzie i nigdzie nie "dyskutuję" z lewactwem. Wchodzę tylko na "Wybiórczą" - by mieć rozeznanie o wrogu - i czasami nie odmawiam sobie przyjemności "zareagowania" na szczególnie drażniące prawicowca wpisy(co często kończy się dla mnie wykasowaniem...).

- Tak tez zrobiłem ("zareagowałem") i pod artykułem o skazaniu białostockich kibiców - i nie będzie przesadnego zaskoczenia jeśli wykasują to co napisałem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
. Cytuję: 

"datekada2"  napisał:
> ... i nie odpuszczać kibolom!
-------------------------------------------------

Słusznie.. Po "kibolach" przyjdzie kolej na innych..

Ćwierćmózgów partii MATOŁA nigdy nie brakowało..
Pytanie: - PO CZYM - ćwierć mózgu w osobie "datekada2" rozpoznało iż ci z tego filmiku (link niżej..) to "kibole" a nie KIBICE??

- Dlatego że skandowali "Donald MATOLE"??

Przy czym.. - Ta pani z filmiku..  - Przedstawicielka(no bo tez w czyim innym imieniu się wypowiada?) tak zwanego "Wymiaru Sprawiedliwości" - chociażby tylko po OSTATNICH "wyczynach" tak zwanych "sądów" i prokuratur - już nie była w stanie bardziej skompromitować owychże "sądów".
 - Nawet "kafkowskim" uzasadnieniem groteskowego wyroku, iż okrzykiem "Donald MATOLE . twój rząd obalą kibole" - 19 młodych POLAKÓW - cytuję ową panię:
"okazało lekceważenie  organom konstytucyjnym Rzeczpospolitej Polski" - "CZYLI OBRAŹLIWE HASŁA POD ADRESEM PREMIERA"!!!! ;)))))

- I który też to "organ" tegożże "PŁEMIEŁA - MATOŁA" - jest "organem konstytucyjnym Rzeczpospolitej Polski"?? :)) - Nie ten czasami umieszczony zaraz pod podbrzuszem - proszę pani przezornie nie afirmującej się ze swoim nazwiskiem??

Przezornie ta pani "zaćwierkała" BEZ NAZWISKA.
- I nic dziwnego.. - Doskonale wie i rozumie jak kompromitująca jest ich  - "sprawiedliwowców" - SŁUŻALCZOŚĆ i SERWILIZM..

Niech się pani nam przedstawi. - I odważy się firmować ABSURD i GROTESKĘ  własnym nazwiskiem i imieniem..
- O ile "Człowiek - wg Aleksieja Pieszkowa - to brzmi dumnie", o tyle nie widzę powodu - proszę wstydliwej pani z Wymiaru tzw."Sprawiedliwości" - dla którego  miałoby być gorsze określenie "Świnia(ludzka) - też brzmi dumnie"??

Powinna być pani - wraz z całym "towarzystwem" z białostockiej prokuratury i sądownictwa - DUMNA ze swej "roboty"..

- I pewnie jesteście dumni - więc DUMNIE przedstawcie się towarzysze i "towarówki" od wyroków..

- Warto wiedzieć Z KIM ma się do czynienia..

"Dajcie mi człowieka, a paragraf zawsze się znajdzie" - było dewizą sowieckiego prokuratora Andrieja Wyszyńskiego..
- Białostocki "sąd" zastosował tą samą dewizę - nie bacząc iż niebezpiecznie do groteski się zbliżył.. - O ile nie dużo gorzej..

Filmik z "tą panią" jest tu:  TUTAJ

Ale jest też inny filmik z owego dnia - i z tego zdarzenia, kiedy to "błysnął" sławny Kołnierowicz pacyfikujący zagrożenie(-ale tak poza tym, to "wszyscy w domu?" - proszę pani bez nazwiska???) - "organom konstytucyjnym Rzeczpospolitej Polski" w osobie "PŁEMIEŁA MATOŁA", - które to "zagrożenie" wyrażało się okrzykami i śpiewaniem: "DONALD MATOLE, twój rząd obalą kibole" i okrzykami - "PRECZ Z KOMUNĄ"!

Popatrzmy więc wspólnie.. - I na Kołnierowicza i na tych białostockich "przestępców" groźniejszych od bossów z Pruszkowa - i na ciężkozbrojnych "policajów"..
- Niech popatrzy na to i pani bez nazwiska - i służalcza reszta od tych wyroków..
link: - TUTAJ

Popatrzmy i odpowiedzmy sobie - DOKĄD to państwo JUŻ zaprowadził MATOŁ  i jego "kolesie" z partii..

Najbardziej cenionym zawodem jest od kilku lat "dupowłaztwo" i służalczość jako "forma lojalności".. To nic że na kolanach i w pokłonach..
- Ważne by hegemon był usatysfakcjonowany??

"Kołnierowicze" z kolei, pokazują iż - tak jak i Lenin.. - "PRL wiecznie żywy"..

3.
 Obejrzyjcie sobie tez ten filmik - TUTAJ  i zachowanie "kiboli" (oceńcie JAKIE to zachowanie) - oraz zwróćcie uwagę na to, co się zaczyna od 24 sekundy filmiku - czyli na wkraczanie "kołnierowiczów" do akcji..

- Z jakiego powodu?? i PO CO??



- Towarzyszu  redaktorze J.MEDEK..   - PO CO??

- Jakoś wówczas tow. redaktor MEDEK, nie zauważył jak wielu było tam DZIECIAKÓW - i czym groziła taka prowokacja w wykonaniu "kołnierowiczów"!! - Tak czuły na punkcie własnego syna..

I nawet wtedy..
NAWET WTEDY przy JAWNEJ  i NIEPOTRZEBNEJ - choć CELOWEJ prowokacji POLICJI -  ci opluci i osobaczeni później przez J.MEDKA kibole, nie dali się sprowokować, tylko zwyczajnie WYSZLI ze stadionu w czasie trwania meczu - co jawnie rozwścieczyło red.MEDKA.


- Bo przecież powinna była być bitwa, krew, "narzędzia" zamiast wychodzenia - a wiec miał być "DOWÓD" na rozróby na białostockim stadionie i pretekst dla białostockich, dyspozycyjnych wobec MATOŁA "sądów"..  A oni, "kibole", zamiast tego, zwyczajnie.. WYSZLI!!!

- Niewykluczone iż red.MEDEK miał już przygotowanego "gotowca" czekającego tylko na szczegóły.
- Rozróby, nie było, red.MEDEK  się ześwinił, a i bez rozrób (już od lat bez rozrób!), kiboli osądzono za "organ Matoła" a na stadionie podczas meczów brak dopingu śmierdzi duchem Kołnierowicza i jego policji w czarnych mundurach..

- A przecież są to hańbiące sceny - dla "kołnierowiczów" w CZARNYCH mundurach - nie dla kibiców..
 Może więc niejaki NAŁĘCZ podpowie z czym - i Z KIM się kojarzy CZARNY MUNDUR??

- Ma w takich bredniach niemałą wprawę..







sobota, 25 sierpnia 2012

- Przetrwać choćby "na czworaka"??

Bezsiła prawicy i aroganckie oblicze, nieliczącego sie
z niczym i z nikim lewactwa.

A miała to być tylko odpowiedz na post blogera @Siwek50 (link: http://niepoprawni.pl/blog/3075/obywatel-ankiete...) - który napisał:
(...).."To mamy niesłychanie groźną sytuację, bo dołożywszy jeszcze 5% palikociarni, to mamy bardzo dużą, 41% części społeczeń- stwa, którego dominującą cehą jest; na złodzieja, na oszusta na bydlaka, na łajdaka, na wszelkie zbrodnicze działania itp Gdzie my żyjemy i kto nas otacza ?! Ci wyborcy jawni i ci popierający, te składowe charakteru mają w sobie ! Brrrr ! Nawet w mafiach przestrzępczych są jakieś normy i obyczaje, za których przekrocznie grozi nawet śmierć."..
===============================================

No i ta odpowiedz rozrosła mi się na tyle, iż uznałem że należy "wypuścić" ją w formie samodzielnego wpisu..

Kontynuując więc.. - Fakt iż będą manipulowali słupkami sondażowymi (i nie tylko słupkami). - To prawda że będą jedli tynk ze ściany i zimą chodzili w sandałach, byleby "kaczofaszyzm" nie wrócił do władzy..
I nie ma w tym żadnego przypadku. "Z tamtej strony" jest to "taśma produkcyjna" produkująca nie tyle bezmózgie, ile zaprogramowane lemmingi, na co prawica jedynie załamuje rączki i lamentując, woła o pomstę do nieba..

I co? - No "dyskutują" i umierają ze strachu że może być EWENTUALNOŚĆ iż zakończy się to wszystko "nie pokojowo"..

- Ano.. szczęść Boże.. - Nie ma to jak pokój i spokój - nawet jednostronny..

Tylko ze Polski coraz mniej, ale za to jest "pokojowo" i w "dialogu"..

- Tam Kuczyński albo insza Paradowska, tu "dialogowy" Warzecha i Ziemkiewicz (oraz tabun pomniejszych spragnionych "dialogu" i "dyskusji"..) i karuzela kreci się w najlepsze.
Szkoda że dopiero teraz jest to dostrzegane (piszę o tekście blogera Siwek). - A jeszcze gorzej, że są to pojedyncze (takie jak "Siwek50"), rozproszone głosy..

Zajrzyjcie pod ten link: http://niepoprawni.pl/blog/1489/wiedzieli-wtedy-... - jest do doskonale uzupełnienie wypowiedzi "Siwek50" - i nie ma co liczyć na to że to "Dobry Bóg nam pomoże"..
Ja też już praktycznie przestaję pisać, bo i zainteresowanie jest coraz niklejsze, a i "bicie piany" nt efemerycznych "sensacyjek" i "przykrywek" puszczanych przez lewacki kombinat me(n)dialny mnie nie bawi, ani nie interesuje.

- Sprawdza się też zwolna to co przepowiadałem o portalu "niepoprawni.pl": - utworzy się "peleton" w którym będą "sami swoi"(np. sieroty po "Sralonie") i portal powoli przekształcać się będzie w towarzystwo wzajemnej adoracji.

- Następnym etapem będą swary, podgryzanie się wzajemne, walki frakcyjne.. - W międzyczasie nastąpi rezygnowanie i odpływ tych wypychanych na pobocze. I potem już końcowe stadium: - powolne zdychanie portalu..

Ogólną zaś sytuację mamy taką; - Po lewej - lewackiej stronie, zwarte i konsekwentnie realizujące swe cele i założenia siły, wzajemnie wspierające się i uzupełniające w razie potrzeby..

- Z kolei po prawej stronie, rozproszone i nic nie znaczące "w pojedynkę" głosy tych (nazwijmy) "radykalniejszych" - zagłuszane przez namiętnych "polemistów".

- Jak zawsze niemal, dominuje kunktatorstwo i fałszywa strategia "na przetrwanie"..

- I chyba jedno z najgorszych w tym wszystkim; - Brak wyraźnych liderów i charyzmatycznych PRZYWÓDCÓW - i to nie tylko moralnych.

A czasu jest coraz mniej - właściwie już go nie ma, a żadnego, nawet najmniejszego światełka w tunelu nie widać..
Żyć dobrze i nie zginąć?? - Przetrwać choćby "na czworaka"??

"Zestrzelmy myśli w jedno ognisko,
I w jedno ognisko duchy!"
- pisał Wieszcz..
Jak wiele się do dzisiaj zmieniło.
.
cornik
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

poniedziałek, 23 lipca 2012

Bili go Niemcy, i nikt go nie ratował...

 Pamiętacie czas "pampersów"?
- A już nie tyle "wschodzącą", co uznaną, i młodą na dodatek  "gwiazdę" na politycznym firmamencie - pamiętacie?
- Już był nawet "o krok" od szefowania rządowi polskiemu.
- No był.. ale skończyło się tym, że go Niemcy "naparzali" w samolocie i nikt nie chciał go bronic..
Smutne i przykre?  - Nieprawdaż? - Eeee tam.. Jakoś mi go wcale nie żal...

Przypomniał nam się Jan Maria Rokita (bo o nim to mowa) na łamach kwartalnika "Rzeczy Wspólne", esejem "O paradoksie władzy w czasach pryncypatu"..

Jest to w gruncie rzeczy (ów esej) lament człowieka odtrąconego i przegranego.
Sam "Maryśka" Rokita jest i będzie dla prawicowca niewiarygodny - i to tylko i wyłącznie jego problem ze został przez "swoich" odrzucony i odszedł w "polityczny niebyt".

Nie mam zamiaru odnosić się do całości, ani punktować tego co trafnie wywnioskował, a co mu "wyszło" z własnej perspektywy czasowej i.. życiowej.

Nadmienić tylko warto, iż sam ma niemały wkład w tworzenie tego już dziś domkniętego przez Tuska systemu sprawowania i utrzymania władzy. - Zatrzymam się na dwóch tylko fragmentach wypowiedzi "Maryśki" Rokity który m.in. pisze:

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
".. w teatrze polityki mieszali się aktorzy wybitni i beztalencia, żarliwi i cyniczni, wyrafinowani i prostacy, wiodąc nawzajem spory prawdziwie wielkie na przemian z groteskowymi."
(...)
.."A Jarosław Kaczyński z właściwą sobie przesadą uogólnił ów niejawny mechanizm władzy przy pomocy sławnej figury układu."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Otóż.. "Maryśka" Rokita i współcześni (ówcześni) mu "pampersi"  (oczywiście Geremka czy Michnika raczej trudno zaliczyć do "pampersów"..) kojarzą mi się głównie z ubieraniem stałych treści w nowe, polit-poprawne szaty.
- Z tworzeniem bełkotliwej "nowomowy" i cudacznych eufemizmów - gdzie np. "to samo" jest "tym samym inaczej" - a "nie to samo" to "to samo" tylko... INACZEJ - sic!

- Z kolei jednoznaczna i TRAFNA (rozwścieczyła i dotknęła lewactwo "do żywego") definicja J.Kaczyńskiego  jako "figury układu"  (potwierdza to każdy dzień rządów PełO i spółki - czyli PSL-u) owego  greckiego Εταιρεία tłumaczonego na "towarzystwo" (prawda jak neutralnie i wręcz zachęcająco brzmi?), jest przez "Maryśkę" uznana za (Bóg jeden raczy wiedzieć dlaczego) "przesadną" - czyli transformując dalej w tym samym stylu: - "jątrzącą" i "dzielącą" - i już jako gotowy, końcowy produkt u Paradowskiej czy Wielowieyskiej jako: - "język i mowa nienawiści"..

-  I to zapewne - owa dziwaczna stylistyka, semantyka, figury retoryczne, melanż słowny - w/g "Maryśki" Rokity decydowało o byciu "wybitnym", "żarliwym", "wyrafinowanym" - a w sumie "elytarnym polytykem".
 Tyle ze nic z tego "teatru polityki" - czyli z "bicia piany" - nie wynikało , a raczej konserwowało i umacniało układ okrągłostołowy i de facto budowało w wielu sferach PRL-bis.

Tylko że, internauci nie byliby internautami, gdyby tego nie wychwycili i nie  dopisali lub nie zanotowali tych "wykwitów" nowomowy - zmierzających do relatywizacji znaczeń..

Podrzucam dla rozrywki, małą próbkę owej "polit-poprawności":

homo sapiens - pedał który sapie
krawat - zwis męski
żyrandol - zwis.. sufitowy
nocnik - poduszkowiec
slipy - trójkąt.. męski
krowia farma - bydlęcy obóz koncentracyjny
cheeseburger - dodanie zniewagi do okrucieństwa
samobójstwo - autoeutanazja, egoistycznie ukierunkowane spowodowanie bezterminowej dysfunkcji
getto - strefa etnicznie homogeniczna
gang - grupa młodzieżowa
hołdys - nieokreslony definicyjnie byt, przyklejony do kapelusika
śmieciarz - terenowy przedstawiciel przemysłu utylizacji zużytych dóbr materialnych
leniwy - motywacyjnie zubożony
głupi, dureń - inteligentny inaczej, niepełnosprawny intelektualnie - mądry inaczej
bałagan - alternatywna aranżacja przestrzeni
złodziej - wtórny dystrybutor Produktu Krajowego Brutto - lub uczciwy inaczej
kanalarz - górnik rud płynnych
jąkała  - osoba z samopowtarzalna dysfunkcja płynności artykulacji
garbus - osoba o lukowej architekturze ciała
mańkut - optycznie odwrotny
narkoman - chemicznie zdegradowany
łysy - aerodynamicznie wydajniejszy
szczerbaty - osoba o zwiększonej wydajności oddechowej
zezowaty - podwójnie perceptywny
murzyn (w USA) - afroamerykanin
murzyn (w Afryce) - afroafrykanin
murzyn  - osoba o wzmożonej pigmentacji skóry, melaninowo wzbogacony
biały - osobnik melaninowo zubożony
arab - osoba z kulturowo uwarunkowanym ręcznikiem na głowie
żyd - niesłusznie prześladowany
wietnamiec - śniady biznesmen
rusek - biznesmen zza Buga
homoseksualista - alternatywnie zorientowany seksualnie, kochający doodbytniczo - pośladkowiec
pedofil - ukierunkowana pro młodzieżowo, osoba alternatywnie zorientowana seksualnie
pedofilia - równouprawnienie dzieci
prostytutka - prywatny płatny specjalista ds. seksu
ciężarna - czasowo ciemiężona
gola baba  - tekstylnie niedowartościowana osoba płci żeńskiej
impotent - pełnowartościowy członek społeczności z dysfunkcja reprodukcji, konsument Viagry
homofob - mylnie uwarunkowany na pleć żeńską
dewiant - wyższy szczebel rozwoju osobniczego

Amen!


niedziela, 8 lipca 2012

Strach im zagląda w oczy??

Pisałem w poprzednim wpisie do bloga (- "Niech żywi nie tracą nadziei"... link: TUTAJ ) o młodzieży ze Stowarzyszenia Kibiców Jagiellonii - "Dzieci Białegostoku", gotowiącej się do  współuczestnictwa w corocznych obchodach Święta 42 Pułku Piechoty im. Gen. J. H. Dąbrowskiego - trwale związanego z Białymstokiem.

- Zrozumiałym wiec jest to iż chciałem w związku z tym, wiedzieć jak najwięcej o odbytym przebiegu i efektach uroczystości poświęconych 42 pułkowi piechoty, którego historia sięga roku 1918 i zaczyna się we Włoszech..

No i doczekałem się - czyli dowiedzialem sie..
- To był szok - muszę przyznać, ale krótkotrwały - gdyż doskonale zdaję sobie sprawę z tego, Z KIM mamy do czynienia..

- Tu dwa wpisy na forum, dotyczące tej uroczystości:

- pisze "D J":   
       
"Czy nasza milicja nie ma już co robić ,żeby wysyłać pod kościół aż trzy radiowozy,w tym dwa nieoznakowane,oni mają nas za debili,myślą że jak staną autem nieoznakowanym bez numerów i spisują blachy wszystkich kibiców co podjeżdżają to naprawde ich nie widać. Nie mogą uszanować nawet takiego miejsca jakim jest kościół."

..i  pisze "TGB":   
      
"Dokładnie to samo chciałem napisać.
Zachowanie jak za komuny (też stali pod kościołami i inwigilowali ludzi). Chociaż za komuny to SB sie potrafiło zakamuflować dobrze a te kurwy bezczelnie sobie stały dziś na widoku."


..A tu link:
http://www.forum-jagiellonii.pl/viewtopic.php?t=10349
================================================

Jak odbierają takie demonstracyjne obstawianie uroczystości patriotycznych policją jawną i tajną ci, którzy czując się patriotami i POLAKAMI są stygmatyzowani i traktowani aż nazbyt jednoznacznie, przez "długie ramie sprawiedliwości" Tuska - czyli jako ew. zagrożenie i "element niebezpieczny"???

Wraca stare "nowe"?? - Nie tylko Lenin im "wiecznie żywy", ale i PRL też "wiecznie żywy"??

- To po jaką cholerę "Bolek" - "tymi oto ręcyma", sam osobiście.. (czyli z Danuśką)  obalał ten komunizm jeśli nic nie zostało obalone (noooo.. oprócz tych flaszek w Arłamowie ofcourse..)???

To już nie tylko potężny skandal takie wracanie do czasów i metod osławionej SB-e, ale i niczym niekamuflowany "pokaz siły" Matoła tym, których uważa za zagrożenie dla swojej władzy. - To najzwyczajniejszy i jawny TERROR moralny i psychiczny.
 - Terror właściwy DYKTATUROM panicznie bojącym się wszelakich NIEKONTROLOWANYCH przez reżim działań i inicjatyw.


- KOGO i CZEGO ta "władza"  się boi - i CZYM zagrażają tejże "władzy" objawy patriotyzmu i pielęgnowania historii i pamięci o tych, którzy bronili niepodległości wywalczonej po ponad 200 latach niewoli pod butem zaborców?

Widocznie jednak zagrażają - i zaskakująco - to owa "władza" (..rzekomo demokratyczna) ale nie prawica, doskonale rozumie znaczenie powstawania takich lokalnych ognisk, grupujących młodzież o tendencjach i nastawieniu patriotycznym i niepodległościowym - ognisk będących zarzewiem samodzielnego myślenia.. - Konsolidujących i będących drogowskazem oraz przykładem dla innych..


Lewacy zrobiliby z tego skandal na pół Europy, zaś prawica ma to "w de" i żre się "w najlepsze" między sobą..


A pisałem w komentarzu do poprzedniego wpisu:

"Dlatego tak ważne jest wzmacnianie i wspieranie takich inicjatyw i działań jak te w Białymstoku.
- To są prawicowe "ogniska" polskości, patriotyzmu i wracania do wartości wyższego rzędu w zalewie i w morzu lewactwa, "tumiwisizmu", wygodnictwa, leseferystycznych zasad "RobtaCoChceta" czy zwykłej lewackości.


- I kto jak nie prawica powinien o owe "jądra", o ten "zaczyn", "zarodek" dbać, walczyć, NAGŁAŚNIAĆ oraz popierać i wspierać wszystkimi dostępnymi środkami i możliwościami??"..

i jeszcze..

- "I to tylko od nas samych - mieniących się i uważających się za "prawicowców" - zależy (i zależeć będzie) czy to "lemmingi" będą decydować o tym JAKA ta przyszła Polska będzie(i czy będzie) - czy też o tej naszej Polsce i jej losach decydować będą tacy, jak ci młodzi patrioci z Białegostoku. - Decyzja należy do nas..

- I optymistą w tym przypadku wcale nie jestem."

----------------------------------------------------------------------------------------

Dodam dzisiaj: - I chyba nie będę.. 

- Ale "co tam".. - Conajwyżej znowu wróci jak bumerang Jan Kochanowski:

"Cieszy mnie ten rym: "Polak mądry po szkodzie";
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą i po szkodzie głupi."


cornik - http://niepoprawni.pl/blogs/cornik
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

- "Niech żywi nie tracą nadziei"...

Jak to jest z naszą młodzieżą?

- Jak to jest z poszanowaniem tradycji i historii - z pamięcią o tych, którzy tą historię tworzyli?

- "Niech żywi nie tracą nadziei"
- pisał w "Testament mój" J.Słowacki.

Ale było to za Jego czasów.. A dzisiaj?? - W postępującym rozkładzie i gniciu całej Cywilizacji Białego Człowieka??

- Tak się zdarzyło iż czytając miłe dla ucha (a raczej dla oka..) wypowiedzi o Agnieszce Radwańskiej, poprzez informacje o bramkarzu Polonii W-wa, trafiłem na bardzo ciekawy i frapujący wpis Stowarzyszenia Kibiców Jagiellonii - "Dzieci Białegostoku" umieszczony na Forum Kibiców Jagiellonii..

Fragment tego wpisu cytuję:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"W końcu jesteście" 

Jak zapewne wiecie - od dwóch lat wspieramy coroczne obchody Święta 42 Pułku Piechoty im. Gen. J. H. Dąbrowskiego. Gdy grupa kibiców ze stowarzyszenia przybyła w 2010 r. na mszę i uroczystość złożenia kwiatów, zostali przywitani słowami "W końcu jesteście". To uświadomiło nam jak wiele znaczy obecność kibiców Jagiellonii dla ludzi, którzy walczyli o naszą Ojczyznę i którzy dali początki naszemu ukochanemu klubowi. (...)
Pewnego dnia ich zabraknie, a my - kibice Jagiellonii - musimy bohaterom zapewnić silną wiarę, że nigdy nie zapomnimy Ich dziejów, Ich wkładu w nasz klub, naszą historię, że zawsze będziemy pielęgnować pamięć i wiedzę o Pułku!

(całość wpisu tutaj ---> www.forum-jagiellonii.pl/viewtopic.php?t=10349 )
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Piękne słowa..
I oto właśnie chodzi, by nie zapomnieć o tych, którzy bezustannie od nas odchodzą, koszeni nieubłaganą ręką czasu - i chodzi o to, by pozostała po nich wdzięczna pamięć przyszłych pokoleń - pielęgnujących pamięć o swoich poprzednikach i ich czynach..

Postawiłem na początku pytanie: - "Jak to jest z naszą młodzieżą?"
 
Jeśli jest tak jak z młodzieżą z Białegostoku, to zgadzam się z Juliuszem Słowackim.

Uważam też, iż takich inicjatyw i działań, wręcz NIE WOLNO - i to pod żadnym pozorem - przemilczeć, przeoczyć ani przegapić..
 
Stad też ten mój dzisiejszy, krótki wpis.

- Tak trzymać "Dzieci Białegostoku"!!! - Tak trzymać!!   

cornik - http://niepoprawni.pl/blogs/cornik
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

środa, 20 czerwca 2012

"Rozdziobią nas kruki i wrony"??

To prawda.. - "Dzisiaj to prawica jest nic nie znaczącym żebrakiem u klamki lewactwa."

Prawda jest też że: - "Albo zaczynamy się grupować wokół konkretnych wartości, zasad i norm, i tworzymy wspólnie świat, gdzie hołota nie będzie miała dostępu! - Będzie "poza" tym światem." (..)
- "albo godzimy się z przegraną i nie wychodzimy poza lamenty, wrzaski - jakie też to lewactwo jest podłe i wredne - oraz jałowe rozważania co "trzeba" i "należy" - lecz nic poza tym."

Pisałem to w tekście ¨Powoli stawiają nas "pod ścianą".. (http://niepoprawni.pl/blog/5482/powoli-stawiaja-nas-pod-sciana)

Jaką zaś przewagę mają nad nami lemmingi - odmóżdżone lewactwo? - Paradoksalnie.. ich siłą jest.. głupota właśnie!

Na prawicy grupują się w większości ci inteligentniejsi - z WŁASNYM ZDANIEM - i trudno tu o takie dopasowanie myśli, poglądów, temperamentów, metod analitycznych czy ocen - etc.etc. by zapanowała jednomyślność w poglądach, ocenach i metodach lub sposobach działania.

Dochodzi do tego świadomość własnego "JA" i zdolność do samooceny (nierzadko zawyżonej nawet..), a to nie sprzyja tendencjom zespalającym prawicowców do wspólnych działań - cz to w interesie grupy, środowiska - czy klasy społecznej albo całego Narodu..

Jesteśmy raczej zbiorem indywidualnych osobników, niechętnie podporządkowujących się innym jednostkom - a trudno na internecie o wykazanie się charyzmą  i zdolnościami do przewodzenia.
Wysuwają się na czoło raczej te jednostki, które wystarczająco często są widoczne (eksponując swoją osobę i nicka poprzez częste, lub np. agresywne teksty).
Owszem.. tworzy się taka grupa liderów, ale to też nie wystarcza by wyłonić z siebie charyzmatycznego przywódcę.
Najczęściej kończy się to tworzeniem koterii.. układów towarzyskich, prywatnych powiązań i w końcu bezpardonowym zwalczaniem się. - Cały potencjał i energia idzie "w gwizdek".

Nie ma dla odmiany, tych problemów po lewej stronie spectrum..

- Ogromna masa odmóżdżonych i niesamodzielnie myślących lemmingów idzie za swoimi "autorytetami" (będącymi ich przywódcami) - powstającymi (tymi autorytetami) na zasadzie nie tego CO sobą reprezentują, lecz na zasadzie KIM są w takim lewackim społeczeństwie.
Wiec lemmingi tak będą myśleć, mówić i działać (grupowo) - jak "ONO" (prasa, celebryta, TeVie", polityk.. etc.itd.itp.)  im to zapoda , pouczy i wyjaśni.
To niestety jest i siłą lewactwa taka masa ćwierć mózgów - pozbawionych nawyku samodzielnego myślenia i b.łatwych do manipulowania i kierowania.

Prawica jest o wiele bardziej zindywidualizowana i o wiele trudniej o wypracowanie jedności nawet w bardzo poważnych sprawach - i trudno o skoordynowane i grupowe działania - stad tak wiele analiz, ocen, "chciejstwa".. nawoływań że "trzeba" i "należy", ale mało efektywności.

Charakteryzuje nas "nominalizm" - czyli (w/g M.Webera).. tworzymy narazie konkretną zbiorowość, ale nic ponadto..
- I właśnie (w/g mnie..) dopóki nie stworzymy własnego świata, który będzie grupował nie tych z konkretnymi poglądami i przekonaniami politycznymi (oni będą integralną częścią tego świata), lecz tych żyjących według zasad i wartości WYŻSZEGO RZĘDU.

Określenie tylko kilku chociaż wartości wyższego rzędu, pociąga za sobą mnóstwo innych "rozszerzeń".
I tak.. Jeśli zaczniemy np. od tego by być WOBEC SIEBIE chociaż UCZCIWYMI, to będziemy mniej kłamać - i będziemy wówczas bardziej honorowi, a więc i wyraźniej będziemy rozgraniczać dobro od zła - a więc opowiadać się po stronie dobra,  - w efekcie..  przybędzie w nas wzajemnego poszanowania i szacunku -itd..itd..itd..

Rozpocznie się powolny proces "wdrapywania się" na coraz wyższy i wyższy poziom społeczeństwa i człowieczeństwa..
Wówczas też możliwe będzie przejście środowisk w fazę "realizmu" - czyli oprócz tego że wiemy iż istniejemy i rozpoznajemy się, to istniejemy jako już świadoma swej odrębności grupa.

Na tej bazie dopiero, można snuć i realizować plany przetrwania..

Na "dziś".. najważniejsze jest złamanie monopolu lewactwa na informacje i opiniotwórczosć.. Trzeba wychodzić z forów.. z blogów, z witryn i portali lewackich (etc.) i grupować się w SWOICH i sprawdzonych miejscach czy blogosferach.. A nade wszystko.. NIE PODEJMOWAĆ DYSKUSJI..

- Będziecie leźć do nich, czołgać się po przedpokojach - etc. - to będziecie ich uwiarygadniać i dekretować..
Kiedy zaś zawisną w próżni - stracą sens bytu, istnienia.. Wówczas ZACZNĄ PRZYŁAZIĆ DO NAS - lecz to już inne zagadnienie..

Tworzenie "DRUGIEGO OBIEGU" - a raczej intensywne rozbudowywanie go, to realne i wcale nie "czcze" zagrożenie dla ogłupiającego społeczeństwo  lewactwa..

- Na portalu "wirtualnemedia.pl" jest wywiad z Jarosławem Kuźniarem (nie mylić z jeszcze gorszym prof.Romanem Kuźniarem) - "dziennikarzem" TVN-u i "celebrytą".

I tenże Kuźniar J. nieopatrznie wskazał na zagrożenia jakie im niesie stworzenie "drugiego obiegu" - czyli całkowite uniezależnienie się od monopolu lewackich me(n)diów..


Kuźniar mówi w tym wywiadzie:

(...) - Mnie przeraża albo inaczej śmieszy - to, że prawicowi publicyści na siłę schodzą do wyimaginowanego podziemia i udają represjonowanych. To głupie i koślawe. Oni nie potrafią polemizować (...)
===============================================================


Oczywiście że jego przeraża taka perspektywa i wywołuje irytację i poczucie zagrożenia!!

Tyle że my, prawicowcy.. nie schodzimy do żadnego "wyimaginowanego"  podziemia - a tymbardziej "na siłę"..

Nie zauważył Kuźniar iż nastąpił NIEODWRACALNY podział Polaków na CHAMOWIZNĘ - nową klasę społeczną - którą reprezentuje, i tą RESZTĘ, która to reszta,  z ową CHAMOWIZNA (niepodzielnie rządzącą dzisiaj nie tylko Polską, ale prawie całą cywilizacją Białego Człowieka) - po prostu i zwyczajnie NIE CHCE  mieć nic do czynienia..

- NIE CHCEMY! - To nie jest NASZ świat..  - To jest ICH świat - świat zdegenerowanej chamowizny..

I tu leży sedno jeśliby Kuźniary nie wiedzieli..

- Ci którzy w/g Kuźniarów "nie potrafią polemizować" - zwyczajnie NIE CHCĄ z tą zsymplifikowaną hołotą polemizowac, a dokladniej (niekoniecznie - i tylko - z osoba nie chcą) - ile na ich.. Lisów, Kuźniarów, czy "porucznik Stokrotek" warunkach nie chcą polemizować.

Bo jest to środowisko podłe.. NIEUCZCIWE do szpiku kosci - i kłamliwe..
- Bez żadnych zahamowań i skrupułów. - O obrzydliwej i podlej manipulatywności nie mówiąc.

Przykład Kolendo-Zalewskiej i Pochanke to mikroskopijny, prawie niezauważalny przykład w oceanie ich podłości i kłamliwości.

Dlatego "drugi obieg" i schodzenie "do podziemia"  jest bardzo potrzebne by uniezależnić się od ich "wartości", ich "kultury"  i ich plebejskich manier, chamskiej buty i parweniuszowskiego gustu oraz prostackiego "smaku"


Oni.. "Kuźniary", - CHAMOWIZNA.. - mówią "po polsku", i MY - "Ciemnogród", "faszyści", "patrioci" (jako obelga w ich ustach) "mohery" - etc.itd.. - mówimy po polsku..
Ale są to RÓŻNE języki polskie..

Przy tym.. - MY przecież, nie potrafimy "POLEMIZOWAĆ" - wiec niechże "polemizują" MIEDZY SOBĄ - i z sobą!! - Krzyżyk na drogę "Kuźniary"..
- Z takim Sierakowskim - z "CH..JEM" Hołdysem - czy inszym Miecugowem - "napolemizują" się te różne Wielowieyskie, Kuźniary czy Guguły dowoli (albo i jeszcze więcej..) - tylko jak długo?
- W końcu i tak i tak zaczną PRZYCHODZIĆ  do kulturalniejszych - czyli DO NAS - jeśli stworzymy nasz świat - w niczym nie przypominający tego zdegenerowanego świata obecnej CHAMOWIZNY..

To są DWA RÓŻNE światy - zupełnie do siebie nieprzystające..

- MY.. prawicowcy, zostawiamy ICH - lewackich "władców" tego kraju im samym, a sami będziemy powoli wracać do świata zasad, norm, WARTOŚCI wyższego rzędu, kultury.. - do NORMALNOŚCI i do innego świata niż ich obecny świat !!

- IM.. - Kuźniarom, Niesiołowskim, Gugułom, Żakowskim, Kuczyńskim, Kolendo.Zalewskim, Wielowieyskim.. Wołkom, Paradowskim, Palikotom - i pozostałej ichniej "elycie" - której nie sposób nawet wymienić - zostawiamy ICH świat, a MY.. będziemy powoli budować SWÓJ świat, oparty na innych niż ich "wartości" - głównie na prawdomówności, uczciwości, honorze, poszanowaniu swoich słów i czynów - etc.itd..

-To jest owo nasze "podziemie" - i ten "drugi obieg", jak drugi "układ krwionośny" MUSI powstać by was.. CHAMOWIZNĘ zostawić samym sobie.
Powinni się z tego tylko cieszyć ze będą od nas mieli spokój- a my?? - My sobie damy radę bez nich.. bez CHAMOWIZNY..

"Polemizujcie" więc sobie ile chcecie - "Kuźniary", ale między sobą.. - MY.. zaczynamy już zdawać sobie sprawę z tego, ze jesteśmy im potrzebni do istnienia jak tlen do oddychania!