poniedziałek, 24 października 2011

Pełne "déjà vu"..

 Wiadomo czego potrzebuje plebs.. - Oczywiście "chleba i igrzysk".
- Chleba ci u nas ("oczywiście" dzięki pracowitym i fachowym rządom "Słońca Peru" i "Vinca" Rostowskiego..) ostatnio pod dostatkiem i tylko z igrzyskami nieco gorzej, bo plebs robi się coraz wybredniejszy,  zaś sam Palikot..  -  jego pan/pani Ania Bęgowski-Grodzka i Biedroń - zapotrzebowania na igrzyska nie pokryją - podobnie jak Lis z  Gugułą czy kucharczyk Dominik Taras.

Zostawmy jednak plebs - przynajmniej narazie - w spokoju.  Podobnież w społeczeństwie zostały jakieś resztki, które potrzebują nieco innych doznań i innej strawy duchowej niż ta, którą "oferuje" Nieznalska, Nergal czy Kubuś Wojewódzki z Figurskim - e tutti quanti..

Dlatego też, po prawie półwiecznym "niebycie" powrócił wczoraj (2011-10-24) na ekrany telewizorów Teatr TV "na żywo" - w spektaklu "Boska"  z  Jandą w roli głównej - i.. z atrakcją dla plebsu w postaci dostępu (też "na żywo") do sztuki w internecie - i to z trzech kamer równocześnie! - Taka ci to "sztuka"!

- Spektakl jak spektakl.. - Kto widział  "Balladynę" na motorach i "Kordiana" na drabinie zamiast na Mont Blanc, ten nie tylko "Boską", ale i palikotowy "spektakl" ze sztucznym penisem i świńskim ryjem przeżyje..

"Zaprzyjaźnione" me(n)dia już gulgoczą z zachwytu - dołączy zapewne do nich i prawa strona - w końcu Janda to ikona, a przyszłość teatru "na żywo", i tak zweryfikują zapewne "oglądacze"(czyli głównie.. plebs!), pieniądze (czyli ich brak) i... politycy (czyli.. jak zawsze).

Mnie uderzyło zupełnie coś innego.  - Pełne "déjà vu"..  Nagle znalazłem się spowrotem w...  PRLu!!

- A któż to wśród widzów dostępujących zaszczytu oglądania granej sztuki w studio telewizyjnym??
- Ano (m.in.).. -  Andrzej Wajda - no comments..
-   Jerzy Gruza - no comments..
Olga Lipińska - no comments..
czy  Barbara Borys- Damięcka (- no comments )...        


No tak... "Lenin wiecznie żywy".. - Tfu! na psa urok.. -  "PRL wiecznie żywy" oczywiście..

- Brakuje "oczywiście" paru osób: - Krzywołypego ochlaptusa Olbrychskiego.. - niejakiego Kondrata - Marka zresztą.. - Dychawicznego kuca - tfu.. teraz on Kutz  "oczywiście" - czy chociażby groteskowego i pajacowatego "Ch.ja" Hołdysa - et consortes,  e tutti quanti..

Dobre czasy nastały  dla PRLu za rządów naszego kochanego Donka - co ma Tole.. - A przecież i "4 pancernych i sobakę" motłoch dostaje. 
- A i "Kapitana Klossa" mu dołożą - i wstyd by było gdyby "Gajowy" nie załatwił powrotu "Festiwalu Piosenki Radzieckiej" - o tym też zapewnie gawędził sobie Gajowy Bronek  (- jak Prezydentowi niepodległego kraju  przystało) - z oficerami  armii, co to już "Krasnaja Armia" się nie nazywa  - gdy sfotografowali go (Gajowego) przytomnie ormiańscy dziennikarze..

W tym kraju, wszystko jest możliwe i nic już zdziwić nie może. Nawet to, że PRLu jakby przybywało, a to już przecie 21 lat! - Całe nowe pokolenie.

- I co tam Teatr TV na żywo.. Niedługo rozpocznie swą działalność Sejm obecnej kadencji. - Dopiero będzie komedia!
- Też na żywo..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz